Mieliśmy plan, by udowodnić, że można inaczej” – wywiad z założycielami sieci Salve w Łodzi z okazji 25-lecia działalności
Salve Przychodnie obchodzi w tym roku swoje 25 lecie. Od ćwierć wieku przychodnie i szpital podnoszą standard świadczonych usług medycznych, w trosce o jak najwyższą jakość opieki zdrowotnej mieszkańców Łodzi i okolic. Wspólnicy, przyjaciele, wizjonerzy i doświadczeni specjaliści dr Waldemar Lech i dr Sławomir Sobkiewicz opowiadają, co oznacza dla nich jubileusz i jaka przyszłość czeka placówki Salve.
Spotykamy się dzisiaj z wyjątkowej okazji, 25 lecie Salve to szczególny powód do dumy. Co ten jubileusz znaczy dla Panów?
Dr n. med. Sławomir Sobkiewicz: – Salve to spełnienie moich zawodowych aspiracji i marzeń. Wspólnie z dr Lechem stworzyliśmy kompleksowo wyposażone, profesjonalne, nowoczesne przychodnie i szpital by pokazać i udowodnić, że można inaczej. Dla mnie własny biznes to również niezależność, nie potrafię sobie wyobrazić współpracy z dyrektorami szpitali, którzy zmieniają się wraz ze zmianami partii rządzących w naszym kraju.
Dr n. med. Waldemar Lech: – Pamiętam nasze początki na Struga, pamiętam, że zawsze chcieliśmy mieć coś swojego. Dziś Salve to już nowa historia, tworzona przez nasze dzieci. Powód do dumy? Oczywiście. Własny biznes prowadzony z przyjacielem, który teraz możemy przekazać naszym dzieciom, to świetna sprawa i wspaniałe uczucie.
Jak wspominają Panowie początki założenia Salve, skąd pomysł na stworzenie sieci przychodni, które teraz są już rozpoznawalne w całej Łodzi?
Sławomir Sobkiewicz: – 25 lat temu przyszedł do mnie mój przyjaciel i przyszły wspólnik dr Lech i przedstawił swój pomysł na założenie przychodni. Dokładnie pamiętam nasze początki. Decyzja o zakupie lokalu przy ul. Struga to jedna z najważniejszych i najodważniejszych decyzji w naszym życiu. Byliśmy młodzi, pełni zaangażowania, pasji i marzeń. To zmotywowało nas do działania, choć początki łatwe nie były. Nie mogliśmy pozwolić sobie na duże wydatki, dlatego sami podejmowaliśmy się wielu prac. Pamiętam jak sami opalaliśmy okna i wykonywaliśmy inne prace remontowe, a nasze rodziny sprzątały remontowaną przychodnię. Kiedy otworzyliśmy pierwszą przychodnię, standard wyposażenia tak bardzo przewyższał ówczesne wyobrażenia o placówkach służby zdrowia, że ludzie otwierali drzwi i szybko je zamykali, ponieważ bali się, że pomylili miejsce. Musieliśmy po nich wychodzić i zapraszać do środka. 25 lat temu przychodnia na Struga znacznie przewyższała standard typowych gabinetów lekarskich. Wówczas prywatna ochrona zdrowia dopiero się rodziła. W statystycznej przychodni krzesełka w poczekalniach były stare i zużyte, z odrapaną emalią, u nas wyglądało to zdecydowanie inaczej.
W 1993 roku powstała pierwsza placówka Salve, skąd pomysł na sieć?
Sławomir Sobkiewicz: – Chcieliśmy się rozwijać, więc otwieranie kolejnych placówek było naturalną koleją rzeczy. W 1993 roku powstała przychodnia przy ul. Struga, rozwijaliśmy się również jako placówka świadcząca usługi w kierunku badań niepłodności. Ruch i zgiełk centrum miasta nie sprzyjał laboratorium in vitro. Potrzebowaliśmy ciszy, spokoju i prawdziwego szpitala. Dlatego zrodził się pomysł na nową placówkę przy ul. Szparagowej, która została otworzona w 2008 roku. Dalsze etapy to kolejny rozwój. W 2013 zarządzanie przejął syn mojego wspólnika, Michał Lech. Rozwój Salve w kierunku sieci to jego zasługa. W przeciągu pięciu lat otworzyliśmy 3 kolejne placówki.
Jakie wydarzenie w historii Salve było przełomowe?
Waldemar Lech: – Kamieniem milowym było na pewno rozpoczęcie współpracy z publiczną ochroną zdrowia. Uruchomienie jednego z pierwszych prywatnych szpitali w Polsce, pierwsza prywatna porodówka w Łodzi. Dziś pewnie usługi takie jak jednoosobowa sala porodowa, czy znieczulenie zewnątrzoponowe są standardem. 20 lat temu to my przecieraliśmy szlaki. Nieśmiało można powiedzieć, że przyczyniliśmy się do podniesienia jakości świadczeń w ochronie zdrowia.
Co było najtrudniejsze w ciągu tych 25 lat? Czy trudniejsze były początki, czy trudniej jest teraz?
Sławomir Sobkiewicz: – Najtrudniej jest utrzymać stabilny proces finansowania. Firmy prywatne dysponują innymi środkami w porównaniu do firm państwowych. W ciągu tych 20 lat były już 3 formy refinansowania zadłużenia uspołecznionych instytucji medycznych, a jednostki ponoszące straty są dofinansowywane ciągle ze społecznych pieniędzy. Otrzymują też ponad 95% środków na Ochronę Zdrowia z Unii Europejskiej. Ciężko konkurować z publicznymi placówkami, które są dodatkowo, finansowo wspierane z publicznych pieniędzy. Nierówności w finansowaniu podmiotów jest największą naszą bolączką. Mimo trudności walczymy. Zaczynaliśmy od przychodni o powierzchni 450 metrów kwadratowych, a dziś mamy pięć przychodni i szpital.
Cofnijmy się do 1993 roku, kiedy powstała pierwsza placówka Salve, czy patrząc perspektywy 25 lat można powiedzieć, że w tamtych czasach było łatwiej założyć własną firmę? A może było to trudniejsze?
Waldemar Lech: – Cudowne lata 90te, to była ogromna szansa, którą jedni wykorzystali, a inni przespali. Faktem jest, że każdy miał równie szanse by zaistnieć. W Polsce 25 lat temu można było stworzyć własny biznes, stosunkowo z niski nakładem finansowym.
Sławomir Sobkiewicz: – Warto podkreślić, że pomysł udało się zrealizować tylko dzięki pomocy naszych żon. W 1993 roku byliśmy o krok od bankructwa, kiedy nie było już środków na wykończenie przychodni. To dzięki wsparciu finansowemu naszych małżonek udało się sfinansować przychodnię. Wówczas mogliśmy pozwolić sobie na zakup jednego aparatu do USG. Przez następne dwa lata nasze pensje pokrywały straty w Salve.
Skąd pomysł na tak innowacyjną placówkę medyczną, w latach 90’? Salve nie miało konkurencji, opieka komercyjna w Polsce praktycznie nie istniała?
Sławomir Sobkiewicz: – Chodziło o to, by zrealizować coś „większego”, lepszego, innego niż dotychczas. W szpitalu podczas rozmów o zmianach w standardzie opieki medycznej często słyszeliśmy tylko „nie ma, nie będzie”. W wieku 37 lat mieliśmy plan, by udowodnić, że można inaczej. Podczas licznych podróży do Londynu czy do Austrii mieliśmy okazję podglądać, jak mogą wyglądać placówki medyczne, na jakim sprzęcie medycznym można pracować. Własny biznes daje nam możliwość pracy według własnych zasad i standardów.
Co jest kluczem do odniesienia takiego sukcesu, w tak trudnej branży jak sektor usług medycznych?
Waldemar Lech: – Kluczem do odniesienie sukcesu są reinwestycje z osiągniętych zysków – to nie jest tajemnica i nie dotyczy to tylko sektora usług medycznych, a każdego biznesu. Przez lata żyliśmy z pieniędzy zarabianych jako lekarze i nie zarabialiśmy na własnych przychodniach. Cały wygenerowany zysk był inwestowany ponownie.
Sławomir Sobkiewicz: – Od chwili założenia Salve przez następne 2 lata nasze pensje zarabiane w szpitalu pokrywały straty. W ciągu następnych dwóch lat zaczynaliśmy wychodzić na zero. Dopiero po kolejnych dwóch pojawiły się pierwsze zarobki i kolejne inwestycje.
Obecnie panuje trend na zdrowy, aktywny tryb życia, w znacznym stopniu rośnie świadomość pacjentów, a jak zmienił się przez te 25 lat pacjent Salve?
Waldemar Lech: – Obecnie pacjenci są zdecydowanie bardziej wyedukowani, wiedzą co im się należy, potrafią egzekwować swoje żądania. Jednocześnie są bardziej roszczeniowi. Sprostanie rosnącym oczekiwaniom jest dla nas kolejnym wyzwaniem.
Jakie plany na kolejne 25 lat?
Waldemar Lech: – Może na początek tylko na 5. Przyszłość i rozwój Salve w dużym stopniu zależy od publicznej ochrony zdrowia, będziemy dostosowywać się do tego, jak będzie się zmieniał system. W planach na nadchodzące lata mamy rozbudowę szpitala oraz rozszerzenie usług abonamentowych – w tym kierunku widzimy ogromny potencjał.
Sławomir Sobkiewicz: – Na tę chwilę chcemy zakończyć proces kontraktacji na świadczenia ambulatoryjnej opieki medycznej AOS. W planach jest również remont w przychodni na Struga, oraz zakup wysokospecjalistycznego sprzętu do diagnostyki.
Czy Salve można nazwać firmą rodzinną?
Sławomir Sobkiewicz: – Tak właśnie jest. Choć ze smutkiem przyznaję, że zupełnie inna była atmosfera, kiedy zaczynaliśmy na Struga, gdzie każdy znał się z każdym, było bardziej rodzinnie…. Ale rozwój wymaga poświęceń.
Waldemar Lech: – Salve to bardzo dobry zespół, to ludzie z których jesteśmy ogromnie dumni, z którymi nam się miło współpracuje oraz obserwuje ich rozwój zarówno osobisty jak i zawodowy.
SALVE – Bądź zdrów! Od 25 lat w Łodzi
Salve od 1993 roku świadczy kompleksowe usługi medyczne, dbając o zdrowie łodzian. Zapewnia specjalistyczną i komfortową opiekę medyczną, dzięki której pacjent może szybko wrócić do pełni sił; troszczy się o swoich pacjentów kompleksowo, oferując programy profilaktyki i promocji zdrowia, przychodnie POZ, specjalistyczną konsultację medyczną oraz szpital, oddział położniczy i nowoczesny oddział neonatologiczny.
Co ćwierć wieku znaczy dla medycyny? W ciągu ostatnich 25 lat zsekwencjonowano genom pierwszej bakterii, odczytano pełny genom człowieka, sklonowano ssaka, czy ujednolicono program badań przesiewowych. Na przekroju ostatnich lat nastąpił także rozwój transplantologii, włącznie z wprowadzaniem do ochrony zdrowia narządów drukowanych na drukarkach 3D. Wdrożono także szereg rozwiązań z gałęzi wykorzystujących zastosowania telemedycyny. A co te 25 lat znaczyło dla Salve?
Od 25 lat w trosce o zdrowie łodzian
Z pasji do medycyny i z wielkiej chęci leczenia, w 1993 roku została otworzona pierwsza placówka Salve przy ul. Struga 3. Przychodnia specjalistyczna, która wyprzedzała swoją epokę. Nowocześnie wyposażone gabinety, specjalistyczne usługi medyczne oraz najnowsze technologie endoskopowe, pozwalały podwyższyć lub wręcz prześcignąć standard świadczonych usług medycznych.
W 2008 roku założyciele dr n med. Waldemar Lech oraz dr n med. Sławomir Sobkiewicz podjęli decyzję o dalszym rozwoju. W tym roku Salve rozszerzyła swoją działalność, powołując do życia szpital. Dziś, szpital świadczy kompleksowe usługi medyczne, zapewniając profesjonalne, całościowe podejście do leczenia oraz wysoki komfort pobytu.
Salve od lat rozszerza zakres świadczonych usług medycznych.
Placówki Salve systematycznie rozwijają się na obszarach związanych z:
- diagnostyką
- diagnostyką obrazową
- poradami i konsultacjami u lekarzy specjalistów
- Koordynowaną Opieką nad Ciężarnymi
- badaniami profilaktyki zdrowia
- profilaktyką i leczeniem onkologii
- promocją zdrowia
Sieć Przychodni Salve
W trosce o zdrowie łodzian Salve rozwija się w kierunku sieci nowoczesnych przychodni. Świetnie wyposażone, komfortowe gabinety i poczekalnie, a przede wszystkim doświadczeni lekarze z odpowiednim podejściem do pacjenta zapewniają łodzianom dostęp do kompleksowej opieki medycznej. Do tej pory Salve rozwinęło 5 placówek, wybierając lokalizacje w różnych dzielnicach Łodzi:
- Struga 3
- Szparagowa 10
- Rzgowska 50A
- Wujaka 5
- Łagiewnicka 53
Salve – miejsce tworzone przez lekarzy specjalistów
Salve jest firmą rodzinną, zapewniającą wysokie standardy usług, zarówno dla pacjentów jaki i dla pracowników. Obecnie w placówkach sieci Salve przyjmuje blisko 400 specjalistów. Cały zespół w z należytą troską dba o zdrowie i bezpieczeństwo swoich pacjentów. Pracownicy dokładają wszelkich starań, aby pacjent czuł się w Salve w pełni komfortowo i bezpiecznie. W trosce o wysoki standard świadczonych usług oraz sprawną komunikację z pacjentami, Salve otworzyło rejestrację online, a wiedzą, ciekawostkami oraz informacjami na temat oferty dzieli się za łodzianami za pośrednictwem Facebooka. Salve można znaleźć także na Twitterze oraz LinkedIn. Zapraszamy!