Z badań wynika, że aż 60% powierzchni Polski stwarza bardzo dobre warunki do życia dla niebezpiecznych kleszczy afrykańskich. To pajęczaki, które mogą przenosić groźne choroby, w tym tzw. gorączkę krwotoczną. Ze względu na zmiany klimatyczne, coraz większe ryzyko ukąszenia przez te kleszcze pojawia się właśnie w Polsce. W razie takiej sytuacji dermatolog powinien jak najszybciej obejrzeć skórę i usunąć pajęczaka. Dowiedz się wszystkiego na ten temat!
Jak wyglądają kleszcze afrykańskie?
Aktualnie każdy powinien wiedzieć, jak wyglądają kleszcze afrykańskie, co pozwoli na wczesną interwencję medyczną, jeśli będzie to konieczne. Kleszcze afrykańskie (gatunku Hyalomma marginatum, znane również jako kleszcze wędrowne) to duże pajęczaki (przewyższające swoim rozmiarem kleszcze zwykłe), o długich odnóżach w prążki w kolorze kości słoniowej. Mają bardzo ozdobne ciała podzielone na wyraźne segmenty, co ułatwia ich identyfikację. Dodatkowo należy zwrócić uwagę na ich barwę - jest mocno zróżnicowana, od rudobrązowej nawet do czarnej.
Jak odróżnić kleszcza afrykańskiego od zwykłego?
Kleszcze afrykańskie w Polsce są coraz powszechniejsze, dlatego każdy powinien potrafić odróżnić je od kleszczy zwykłych (pospolitych i łąkowych). Są większe i mają dłuższe odnóża, dzięki czemu mogą przemieszczać się szybciej i wspinać wyżej, niż kleszcze rodzime. Na pierwszy rzut oka zauważyć można znaczną różnicę w rozmiarze. Kleszcz zwykły osiąga 3-4 mm przed napiciem się krwi i około 1 cm już po najedzeniu się. Z kolei kleszcz afrykański ma 1 cm przed napiciem się krwi i nawet do 2-3 cm średnicy po najedzeniu się.
Skąd kleszcze wędrowne wzięły się w Polsce?
Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy kleszcz afrykański jest w Polsce. Niestety ryzyko spotkania tego pajęczaka staje się coraz wyższe również na terenie naszego kraju. W największej ilości kleszcze wędrowne docierają do Polski wraz z migrującymi do Afryki ptakami, które są ich żywicielami. Po wbiciu się w ciało ptaka mogą być transportowane na znaczne odległości - tak naprawdę na cały świat.
Jakie choroby przenoszą kleszcze afrykańskie?
Kleszcze afrykańskie znane są przede wszystkim z roznoszenia wirusa krymsko-kongijskiej gorączki krwotocznej (CCHF). Okres od momentu ukąszenia przez kleszcza do wystąpienia pierwszych objawów wynosi do 9 dni (średnio 1-3 dni. Pojawiają się charakterystyczne objawy takie jak:
- bóle i zawroty głowy;
- podwyższenie temperatury ciała;
- sztywność mięśni;
- światłowstręt;
- ból brzucha;
- wymioty;
- zmiany nastroju w kierunku agresji;
- zaburzenia orientacji.
W dalszej kolejności na skórze pojawiają się wybroczyny. Śmiertelność wskutek tej choroby sięga aż 50%, dlatego z całą pewnością nie należy jej bagatelizować. Inną grupą chorób, którą mogą wywołać kleszcze afrykańskie, są tzw. riketsjozy (dury wysypkowe). Objawy są zbliżone do tych występujących w przebiegu gorączki krwotocznej, różnica wynika głównie ze zmian skórnych. W tym przypadku pojawia się charakterystyczna, plamista wysypka. Zagrożeniem jest także porażenie kleszczowe - gwałtowna reakcja organizmu na ślinę kleszcza afrykańskiego. To schorzenie może być jednak wywołane również przez kleszcza zwykłego.
Dowiedz się więcej z artykułu: Kleszczowe Zapalenie Mózgu - ochroń się!
Co zrobić w razie ukąszenia?
Ukąszenie przez kleszcza afrykańskiego nigdy nie powinno być bagatelizowane, nawet jeśli pajęczak ten dość szybko odpadnie samoistnie lub sprawnie go wyjmiemy. Istnieje bowiem ryzyko, że w ciągu pierwszych sekund wprowadził do ciała niebezpieczne toksyny lub patogeny. Najlepiej udać się do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej lub do dermatologa, w którego gabinecie odbędzie się profesjonalne usuwanie i badanie kleszcza. Specjalista sprawdzi, czy zaatakował pacjenta rzeczywiście ten gatunek i czy w ciele nie pozostały jego resztki (co po samodzielnym usunięciu zdarza się tak naprawdę bardzo często). Oceni również, czy na skórze nie pojawia się niepokojący rumień.
Kleszcza afrykańskiego można także usunąć samodzielnie, podobnie jak ma to miejsce przy kleszczach zwykłych. Należy chwycić go za część między odwłokiem a głową jak najbliżej skóry (palcami lub pęsetą), pilnując, aby nie ścisnąć jego odwłoku. Następnie wyjmuje się go szybkim, płynnym ruchem prostopadle do powierzchni skóry. Nie należy wykręcać kleszcza, pocierać go wacikiem nasączonym alkoholem lub smarować tłustymi maściami. Wszystko to może spowodować wymioty u tego pajęczaka i tym samym znacznie zwiększa ryzyko przedostania się zakażonej treści do ciała pacjenta. Wykręcanie z kolei prowadzi najczęściej do oderwania się główki, która pozostaje w ciele.
Po samodzielnym usunięciu kleszcza afrykańskiego zawsze warto skonsultować się z dermatologiem. A jest to wręcz wskazane, jeśli w ciągu kolejnych godzin lub dni na skórze w miejscu ukąszenia pojawi się obrzęk, zaczerwienienie, pieczenie, ból, świąd czy rumień. Takie zjawisko zawsze powinno wzbudzać niepokój.
Jak chronić się przed ukąszeniami kleszczy?
Zabezpieczanie się przed ukąszeniami kleszczy afrykańskich jest identyczne, jak ma to miejsce przy kleszczach zwykłych. Wybierając się na spacer do lasu czy na łąkę najlepiej zakładać spodnie z długimi nogawkami i bluzkę z długim rękawem, jak również zadbać o to, by buty zasłaniały całe stopy. Przyda się też nakrycie głowy, np. kapelusz. Taka stylizacja jest dość trudna do noszenia w upalne, letnie dni, dlatego ubierając się lżej, należy całe ciało nasmarować specjalnym preparatem odstraszającym owady, a odzież skropić olejkami eterycznymi - najlepiej z lawendy, cytryny, eukaliptusa czy mięty pieprzowej.
Dodatkowo należy pamiętać, aby nie przedzierać się przez gęste krzaki i zarośla, ponieważ właśnie w nich z największym prawdopodobieństwem spotkamy kleszcze afrykańskie i zwykłe. Żyją one na wysokości do 1,5 m, także w trawie, na której tak chętnie siadamy bezpośrednio. Chcąc odpocząć na trawie, dobrze jest mieć ze sobą niewielki kocyk. Po powrocie do domu należy bezwzględnie wziąć prysznic, podczas którego ogląda się dokładnie całe ciało - także w zakamarkach takich jak zgięcia kończyn, za uszami czy w pachwinach. Warto przeczesać włosy i obejrzeć odzież.